George Smiley (Denholm Elliott) wtapia się w małomiasteczkową społeczność, by zbadać zagadkę śmierci jednej z mieszkanek...
John le Carré tym razem nie w klimatach szpiegowskich, a czysto kryminalnych. "A Murder of Quality" to ekranizacja drugiej powieści w dorobku tego pisarza, konstrukcją i klimatem przypomina bardziej łamigłówki od Agaty Christie, aniżeli głośne tytuły pokroju "Druciarza..." czy "Ze śmiertelnego zimna". Mi to bynajmniej w trakcie seansu nie przeszkadzało: zawsze lubiłem takie klasyczne brytyjskie śledztwa. Smiley, jeden z ulubionych bohaterów autora, tutaj przywdziewa szaty Herculesa Poirot i, jak się okazuje, doświadczenia w pracy w wywiadzie potrafią być również przydatne w fachu detektywa.
Obraz Gavina Millara wyprodukowany został przez Thames Televison, ale jak na film telewizyjny z tamtych lat, rzecz prezentuje się wcale nieźle. Mamy tutaj "odważne" zabiegi montażowe, wartką akcję i ciekawą obsadę, pośród której wymienić należałoby Jossa Acklanda, Glendę Jackson oraz młodego Christiana Bale'a. Przyjemna rzecz, jeśli lubicie tradycyjne historie detektywistyczne w duchu sir Arthura Conana Doyle'a, tudzież wspomnianej Christie, to i ta mordercza intryga od le Carré'a powinna przypaść wam do gustu.