Nie wiem co się dzieje z polskimi tłumaczeniami. Warcaft III był arcydziełem jeśli chodzi o podłożenie głosów. Czuło się emocje, intencje bohaterów ich troski... Tutaj tego wogóle nie czuć. Choć dubbing nie jest jakiś najgorszy to jednak brakowało mi tych emocji i zaangażowania. (poza wyjątkiem dziennikarki i Valeriana, który ma prawie identyczny głos, co angielski aktor. Jestem pod wrażeniem dopasowania głosu.)
Nie jest źle, ale mogło być znacznie lepiej.