Coś w tym jest. Poza tym nie wiem dlaczego, ale przypomina mi trochę Agatę Kuleszę.
A to, co odwaliła w "Obecności" aż prosi się o jakąś nagrodę. Tak naturalne przerażenie widzi się w rzadko którym horrorze. Bardzo naturalnie gra. Widziałem z nią tylko jeden film, ale mam nieodparte wrażenie, że jest bardzo miłą i poczciwą osobą :)
Pozwolę sobie również tutaj coś napisać. Jest spore jej podobieństwo do Jamie Lee Curtis, ale Lili ma delikatniejszą urodę. Poza tym ona wręcz idealnie nadawałaby się do horrorów. "Nawiedzony" i "Obecność" idealne!