To jego czas świetności, dziś już mnie nie bawi ale najlepiej się ogląda filmy z jego udziałem z tamtych lat!
W latach 90tych już go nie było. W każdym razie nie było go już na szczycie. Jego okres świetności to koniec lat 70tych i lata 80te.
Przede wszystkim bawił w tamtych latach. Jako dzieciak zaśmiewałem się niemal do posikania na jego filmach - dziś te same filmy już mnie nie śmieszą.