uwielbial de Funesa w filmach o zandarmie czy kapusniaczku ale ten film jest sredni. kilka zabawnych scen, przez pierwsze 40 minut mozna sie wynudzic, potem troche lepiej ale i tak przecietnie 5/10
On jest świetny nie tyle jako komedia, choć oczywiscie śmieszny też jest. Ten film jest po prostu super przygodówką z humorem i doskonałymi kreacjami aktorskimi, dlatego tak fajnie się to ogląda
Dla mnie to jest najśmieszniejszy i najlepszy film z de Funesem, z kolei zachwytu nad Kapuśniaczkiem zupełnie nie rozumiem :/
Popieram, mam to samo zdanie. Kapuśniaczek dobry, ale de Funes miał wiele innych - lepszych filmów, z Włóczęgą na czele.
W moim odczuciu to jest jeden z najlepszych filmów Funesa - i nie tylko - obrazy Francji są tu niezwykle piękne - ten film eksponuje dobre francuskie aktorstwo,ciekawy obraz i piękno Francji:)
Kapuśniaczek to tylko taka mała przystaweczka do glównego Dania jakim jest " Wielka Włóczęga"
Ja też nie, Kapuśniaczek jest fajny, ale taki troche smutny, refleksyjny, a Wielka W... to łączy kino drogi, wojenne, przygodowe z niesamowitą komedią
Amerykanie mają swoje "tylko dla orłów" i "Działa Navarony", a Francuzi mają "Wielką włóczęgę". Każdy na swój sposób opowiada o robieniu Niemców w bambuko.
Średni? Wybacz, ale jeżeli dałeś więcej i w takim razie uważasz za lepsze filmy typu Noe wybrany przez boga czy Wredne dziewczyny to się z Tobą nie zgodzę!
Moim zdaniem najlepsze filmy z L.de Funes to
Wielka Włóczęga 1966, Oskar 1967, Przygody Rabina Jakuba 1973 oraz
trzy pierwsze części żandarma: Żandarm z Saint Tropez 1964, Żandarm w Nowym Jorku 1965 i
Żandarm sie żeni 1968. Lubię najbardziej do tych sześciu wracać.