Film ujdzie. Lee Jones nawet jak ma słabszy film to przykuwa uwagę. Ale sam film poniżej
oczekiwań i nie jest to thriller czy dramat a kryminał . Dodatkowo tytuł po polsku głupkowaty do bólu.
Wątek alkoholizmu przewijający się w filmie ma mu dodac jakiejś głębi ? nie wiem ale jest
wyeksploatowany - co koleś to alkoholik. Końcówka filmu słabiutka - facet wylatuje z szopy z gazetą i
dostaje kilka kulek po czym główny bohater bez żadnej żenady podkłada mu pistolet sam go
dotykając i zostawiając na nim ślady swoich palców. No ujdzie ale nic poza tym.