Film tak marny, że wyszedł od razu na pendrive.
Sztywne teksty, jeszcze sztywniejsze postacie. Generalnie wszystko leży...
Bez przesady.
W mojej opinii taki film poznym wieczorkiem spokojnie można obejrzeć. Przede wszystkim sam temat o więzieniu, z którego nie da się uciec jest ciekawy. Jeżeli kogoś to nie interesuje to z pewnością nie ma co oglądać( to tak, jakby się zmuszać do kina romantycznego, albo horroru).
Główna postać- jej zachowanie, pewność siebie, historia była naprawdę wciągająca. Osoba grająca nadała jej właśnie te cechy. Brak zachwialności dodaje dodatkowe punkty całej osobowości.( podobny film do tego z Denzelem, niedawno wyszła dwójka).
Zależy czego szukamy w filmie.
Ogromnym plusem był poziom emocji, który został odwzorowany na poziomie bardzo wysokim. Przez to nie był sztuczny ani przesadzony. Kolejny plus.
Możnaby pisać i pisać.
Nie jest to może film na miarę kosmicznych ocen, ale nie przesadzałabym z tą „słabością”.