Wszystkie hollywoodzkie romantyczne wypociny np. igraszki losu mogą się schować przed koreańskimi melodramatami. Film jest piękny, wciągający i wzruszający.. Dawno nie poruszył mnie tak bardzo jakiś film.
Najpiękniejszym filmem o miłości jest "Prawdziwy romans", ale ten też jest świetny. :)
Rękami i nogami podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami! (oprócz wzmianki dotyczącej "prawdziwego romansu" bo tego nie widziałam)
jest dostepny na zalukaj albo ekino, do połowy z polskimi napisami potem angielskie. Nic nie ustepuje "a moment..." kung-fu-master masz na mysli ten "prawdziwy romans" z arquette?
Dzięki, "zalukam" w wolnym czasie. Tak, chodzi mi o "Prawdziwy romans" Scotta - najlepszy film w temacie miłości.
Ja widziałam. Jest genialny - moim zdaniem nawet lepszy niż ten. Oba to wyciskacze łez, ale do tamtego mam sentyment.