w stylu Kutzowej Soli ziemi czarnej. I mocna piosenka na liście płac. I ciekawe czy dziś by Kidawa-Błoński sięgnął po Pietrzaka. A tyle było w filmie o różnicach między Polakami. Tylko wtedy byliśmy podzieleni przez zaborców
Świetne kino polskie. Ostatnie sceny i piosenkę pamiętam całe życie. Po 20 latach znów obejrzałem. Świetny film.