Nie pamiętam co się stało ze Stokrotką i Jackiem. Wydaje mi się, że ostatni raz są pokazani jak tułają się w kanale, wcześniej mija ich muzyk.
Jak to było z nimi, pamięta ktoś?
W każdym razie i tak na początku narrator wspomina, że wszyscy zginą następnego dnia, ale mowa tam była o kompanii przygotowującej się do obrony w ruinach Mokotowa. Jacek tam był w tedy, ale Stokrotka nie...
P. S.
Najlepsza chyba scena z kratą. Światło, trawa, Wisła. A po drugiej stronie Wisły, na Pradze Armia Czerwona. Nieźle, że cenzurę przeszło.
Myślę, że się mylisz. Po tej scenie dalej szli kanałem, chyba po prostu reżyser nie mówi nam jak się kończy ich historia(?). O ile widzimy, że inni giną, śmierci tej dwójki chyba nie było. No ale dokładnie nie pamiętam ;>
No co ty stary. Jacek był już tak wyczerpany, że nieprzytomny leżał na jej rękach i na pewno już nie miałby siły wstać. A Stokrotka także wycieńczona, nawet jeśli nawet dała by radę iść, nie zostawiłaby ukochanego. Smierci tej dwójki możemy się domyślać, lecz z pewnością jest faktem.
Nono, mówię przecie ;>
Mam na myśli, że śmierci nie było pokazanej i że się możemy domyślać, bo faktem właśnie wyjątkowo nie jest..
Zgadza się - śmierć nie była ukazana, ale widać było, że nie dadzą rady dalej iść (szczególnie Jacek)