dzizes, o co chodzilo w tym filmie? Czekalam na jakies pierdzielniecie na koniec. Myslalam, ze ten przydlugi wstep czemus bedzie sluzyl. A sluzyl jako zapchajdziura. Stanowczo odradzam. Film rzeczywiscie o niczym, bez sensu, bez jakiegos "moralu", bez niczego. Stracony czas w oczekiwaniu..na cos. Sama nie wiem na co....
więcejMożna powiedzieć film bez zakończenia :D Film o niczym, po nic, bez sensu ... nie
doszukujmy się tu żadnych aluzji
Film o niczym,mozna zobaczyc,ale bez rewelacji. Spodziewalam sie czegos lepszego. Jak na taka obsade to miernota,niestety.
główny bohater całego zamieszania miota się pomiędzy uczciwością a zarabianiem kasy , świetnie zagrane !
Podziwiam tych którzy na etapie gdy film jest w postprodukcji posiadają wiedzę pozwalająca im ocenić klasę dzieła. Prekognicja czy tajemnicze dojścia? Sądzę że żadne z powyzszych, to raczej ten "zmysł" który sprawia, że niejaka Emily Blunt wyprzedz Meryl Streep, a Katharine Hepburn nie mieści się na liście.
Obejrzałam zachęcona "opisem" w TV, oraz obsadą którą lubię (Firth, Bloom, Tamblyn). Cały czas szukałam tej tajemniczości, którą obiecywali u Gas'a- nie doczekałam się. W ogóle jakieś to takie pogmatwane było wszystko :/ Zero akcji, zero prawdziwego DRAMATU, który obiecywali. No masakra. A i jeszcze Bloom wyglądał jak...
więcejCzytajcie, tylko jeśli widzieliście ten film, lub nie macie zamiaru obejrzeć.
Moim zdaniem film był przewidywalny - ten wypadek i nagła zmiana zdania pracownika firmy były wiadome od momentu gdy co chwilę pokazywali te busy :)
Film obejrzałem ze względu na Amber, osobiście uważam, że "szału nie ma", ale jak nie...
ale cudów nie ma. całość jest jak to miasteczko - nieco nudne, oflaczałe i czeka się na ten moment kuliminacyjny (choć można się go spodziewać to ja jeszcze liczyłam, że będzie inny). Plus to Amber Tamblyn i oczywiście Colin Firth mówiący z amerykańskim akcentem jak prawdziwy południowiec. Orlando Bloom daleko za nimi...
więcej