W sumie film, podobnie jak pierwsza część, okazał się spoko pomysłem na początek weekendu. Aktorzy nie zawodzą, ale najbardziej zainteresowała mnie postać Karoliny Bruchnickiej. Kojarzę ją z "Córki trenera" i "Mojego wspaniałego życia" i stwierdzam, że ta dziewczyna naprawdę ma potencjał/ Fajnie, że wykorzystali jej taent w tej komedii :)
Ciekawa sprawa bo pomimo że oglądałem ten film nie kojarzę jej , na filmwebie pisza że grała polonistkę, jeśli to ta nauczycielka która tak knuła przeciw głównej bohaterce to znaczy że była totalnie inaczej ucharakteryzowana niż w filmie 8 rzeczy. Ponadto piszą że grała też we „wszytskie nasze strachy” a tam to już kompletnie nie wiem kogo :(
Dla mnie to jednak "nowa twarz" w kinie, ale widzę że trzeba śledzić jej karierę, bo dobrze się zapowiada.
Tak! Ja sie mega ciesze, ze tworcy filmy wprowadzili jakas nowa twarz i wlasnie ją. Juz w Corce Trenera byla swieta, ale fajnie widziec, ze dziewczyna idzie do przodu :D
to fakt, ciekawa postać i myślę, że ma potencjał. fajnie, że producenci w końcu stawiają na kogoś nowego i świeżego ,miło popatrzeć