Ktos sie chyba grubo porobil przed pisaniem scenariusza, o ile takowy w ogole byl. Chaos i tyle. Gdyby nie obsada to pewnie jeszcze wiecej osob wyszloby z kina w polowie filmu. Wszyscy idealnie nienaturalnie piekni, piekne wnetrza,pieniadze , zabawa. Polece wszystkim znajomym zeby tez musieli sie przemeczyc:)
Najwidoczniej nie przemawia do mnie ta produkcja, ale widocznie nie tylko mnie, bo na pokazie przedpremierowym z 20 osób wyszło w połowie filmu 10. Mogłem to w pełni zrozumieć bo film jest przeraźliwie nudny.
Po więcej zapraszam tu:
http://maritra.pl/2017/05/song-to-song-2017-recenzja-przedpremierowa.html
Jestem fanem talentu Benicio del Toro, jednak reżysera tego projektu, Terrenc'a Mallick'a uważam za przereklamowanego. O ile "Cienka czerwona linia" miała w sobie jakąś ambicję i była nieźle zagrana przez zastępy hollywoodzkich gwiazd, o tyle z "Drzewa życia" zwyczajnie opuściłem salę kinową, czego nie lubię robić.
Nowy film Malicka "Song to Song" to świetnie opowiedziana historia o miłości oraz o poturbowanych losach bohaterów, które w mniejszym lub większym stopniu przypominają nasze życie. Cały film jest odzwierciedleniem ludzkiej egzystencji. Tego jak się cały czas zmieniamy oraz jak często ciężko jest nam osiągnąć swój cel....
więcej