Rollo (Buster Keaton) postanawia poślubić słodką Betsy (Kathryn McGuire) i popłynąć z nią w rejs do Honolulu. Dziewczyna odrzuca jego oświadczyny. Zrozpaczony Rollo decyduje się popłynąć sam. W wyniku zbiegu okoliczności oboje znajdują się na pokładzie "Nawigatora". Statek z parą nieszczęśników dryfuje po morzu. Rollo i Betsy dopływają w końcu do brzegów wyspy zamieszkałej przez... ludożerców.
W formie przypomina trochę "Generała" - dużo się dzieje. Mamy tu szpiegów, kanibalów, "nawiedzony" statek i nurkowanie na dnie morza (świetnie nakręcone jak na rok powstania). Strona komediowa nie dominuje, ale też nie zawodzi.
Jakie tam Cannibal Holocaust czy Cannibal Ferox. Pierwszy mrożącym krew w żyłach filmem o kanibalach był właśnie obraz Bustera Keatona.